Pływanie okiem Matki Osteopatki

Pływanie okiem Matki Osteopatki

Moi drodzy dzisiaj kilka słów o pływaniu!
Wielu z Was, kiedy słyszy w zaleceniach o konieczności włączenia w codzienne życie aktywności fizycznej, myśli w pierwszym momencie o pływaniu.
Według wielu opinii, zarówno lekarzy jak i fizjoterapeutów, ta forma ruchu zapewni nam zdrowy kręgosłup i nie naganną sylwetkę.

1. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
2. Pływacie?
3. Nie cierpicie wody?
4. A może próbujecie się przemóc co do tej formy aktywności?

Przedstawię Wam moje stanowisko w tej sprawie.
Muszę się przyznać na wstępie, że pływać w pełnym tego słowa znaczeniu, nauczyłam się stosunkowo nie dawno – jakieś 5 lat temu.
Wcześniej walczyłam z wodą, zupełnie nie rozumiejąc fenomenu pływania, które tak bardzo kocha mój mąż.
Moje obecne doświadczenia przemawiają za tym, iż pływanie jest wspaniałą aktywnością fizyczną, wpływającą na liczne grupy mięśniowe, wydolność areobową i całe nasze ciało.
Czy ta forma aktywności jest zatem faktycznie dla każdego z nas?
Oczywiście że nie !
Nie ma jednego złotego przepisu na zdrowy kręgosłup.
Każdy z nas ma inne preferencje, doświadczenia i potrzeby.

Wracając jednak do tematu, uważam że głównym powodem dla którego pływanie może Ci zaszkodzić jest brak techniki, źle dobrany styl, intensywność, lub czas w którym zdecydowałeś się zacząć przygodę ze środowiskiem wodnym.
Czynniki te mogą wpłynąć na wywołanie przeciążeń i kontuzji.

Jeżeli zatem:

1. w wodzie walczysz o życie,
2. Twoje ruchy są nerwowe,
3. a ciało nie umie się rozluźnić,
4. przeraża Cię zanurzenie głowy, więc zadzierasz ją wysoko do góry,
5. nie panujesz nad ułożeniem twoich nóg

- zastanów się czy basen jest na pewno dla Ciebie?!
Nie chcę Cię zrażać !

Większość tych kwestii można wypracować pod okiem doświadczonego trenera, który weźmie pod uwagę Twoje dolegliwości i stan zdrowia.

Każdy sport wymaga wysiłku, czasu i treningu, aby był dla Ciebie bezpieczny, a tym bardziej, aby miał działanie terapeutyczne, a nawet pokuszę się o sformułowanie - lecznicze.

Nie zapominajmy także o tym, że nasze ciało w wielu przypadkach potrzebuje ćwiczeń w obciążeniu, oraz naprzemiennego ruchu miednicy, dzięki któremu stymulujemy odpowiednie odżywienie krążków międzykręgowych. Dlatego tak istotna jest zmienna forma aktywności.

Pamiętajmy też o tym, że w wodzie możemy nie tylko pływać, ale także ćwiczyć. Obecnie mamy dostęp do wielu form aktywności wodnej - nazwę to ogólnie aqua areobicu, które pozwolą Ci odciążyć stawy, wzmocnić mięśnie i skorzystać z terapeutycznych właściwości środowiska wodnego.

Podsumowując:

1. Jeżeli chcesz potraktować pływanie jako aktywność, która ma pomóc Ci w walce z bólem kręgosłupa - w zdecydowanej większości przypadków polecam!
   Ale zawsze zalecam pracę nad techniką pływania z trenerem.
2. Pamiętaj ,że pływanie aktywizuje całe Twoje ciało, więc weź pod uwagę wszystkie Twoje urazy, szczególnie kolan czy bioder. Niektóre style np. popularna żabka, może dość mocno obciążyć stawy kolanowe.
3. Aby się nie zrazić, nie zaczynaj przygody z basenem, kiedy jesteś w stanie ostrym.
4. Omów swój przypadek ze swoim lekarzem i/lub fizjoterapeutą. Niestety nie jestem w stanie podać Wam co i dla kogo jest dobre lub nie, każdy z Nas jest inny.
5. Zacznij od delikatnej pracy, która Cię nie przeciąży. Na początek często wystarcza 20 min, żeby poczuć ulgę.
6. Jeżeli boisz się pływania - pamiętaj o zajęciach ze zdrowego kręgosłupa w wodzie. Może te okażą się strzałem w dziesiątkę właśnie dla Ciebie.

Na całą naszą kondycję, wpływ ma bardzo wile czynników takich jak:

1. wiek,
2. wykonywana przez nas praca,
3. dieta,
4. a także systematyczność,
5. intensywność ,
6. i nasze nastawienie do aktywności fizycznej.

Pamiętaj, że nie ma nic za darmo, często na nasze problemy pracujemy lata, więc dajmy sobie czas na regenerację. Nie liczmy na „złote środki”, które uzdrowią nas z dnia na dzień. To tak nie działa.

Zdrowia

Matka osteopatka

---

Wróć do strony głównej bloga