Czy dzieci Matki Osteopatki chorują?

01.

Chorujemy stosunkowo krótko

Fakt jest taki, że chorujemy stosunkowo krótko i w granicach normy (czymkolwiek jest norma dla dwóch przedszkolaków w domu).

Dzięki możliwości włączenia osteopatycznego leczenia w dowolnym wymiarze godzin, udaje nam się szybko pozbyć śluzu z organizmu. Wszystko dzięki osteopatycznemu drenażowi, poprzez który uruchamiamy przepływ limfy, poprawiamy ruchomość klatki piersiowej czy udrażniamy nos!

Pozytywny wpływ technik na przeponę czy zatoki ułatwia chłopakom odkrztuszenie wydzieliny, oczyszczanie się, a tym sposobem łatwiejs zą regenerację. Co za tym idzie, używamy mniejszej ilości leków, nie wiemy czym jest zapalenie ucha (oby tak zostało), nasze migdały mimo infekcji też są ok.

Owszem przytrafił nam się antybiotyk, ale ja osobiście uważam, że czasem nie ma co ryzykować...

02.

Jak to robimy?

Na co dzień, staramy się dbać o:
✓ odpowiednią ilość ruchu na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody! W dzisiejszych czasach istnieje możliwość zaopatrzenia dziecka w ubrania na każdą ewentualność.
U nas okazuje się, że to Mamusia jest największym zmarzlakiem.
✓ dietę zbalansowaną, bogatą w warzywa i owoce. Staramy się jeść sezonowo, wyciskamy soki, gotujemy w domu, cieszymy się jedzeniem i staramy się słuchać naszych potrzeb.
✓ suplementujemy wit D, omegi w okresach, w których zachodzi większe zapotrzebowanie na dane składniki.
✓ wprowadziliśmy elementy ziołolecznictwa do diety
✓ w mieszkaniu mamy oczyszczacz powietrza, uważam, że to czym oddychamy jest tak samo ważne, jak to co ląduje na naszych talerzach. Niestety powietrze w Krakowie często pozostawia wiele do życzenia.
✓ staramy się kilka razy w roku "wywietrzyć" się i uciekamy nad Bałtyk lub w góry

03.

U każdego jest inaczej

Wiadomo, że każdy organizm jest inny. Myślę jednak, że każdemu dobrze traktowanemu organizmowi będzie łatwiej wyjść z opresji.

Wiadomo, że każdy organizm jest inny. Myślę jednak, że każdemu dobrze traktowanemu organizmowi będzie łatwiej wyjść z opresji.

Dbajmy więc o siebie i swoich bliskich.

Wszystkim zatroskanym rodzicom polecam serdecznie książkę Pana Tabletki "Odporność".

Pozwala ona zrozumieć wiele procesów, które zachodzą w organizmie młodego człowieka, który buduje swoją odporność!

Przyznam, że dzięki niej również odetchnęłam z ulgą.

Na moim blogu znajdziecie także wpis o tym jak poradzić sobie po infekcji. Jakby nie patrzeć, choroba dziecka to dla rodziców spore obciążenie psychiczne i fizyczne!